Wystawa Listy do Sali dodano: środa, 7 lutego 2024 autor: Rafał WojciechowskiZapraszamy na wyjątkową wystawę o więźniarce Gross-Rosen, w Sali Kominkowej MBP (II piętro).Wyjątkowa wystawa poświęcona grossroseńskiej więźniarce będzie do oglądania wNowej Rudzie do końca lutego, w godzinach otwarcia biblioteki. Przyjechała z Nowego Jorku.Wystawa „Listy do Sali” trafiła na Dolnym Śląsk z Żydowskiego Muzeum Galicja w Krakowie, ale stworzono ją w New York Public Library. Opowiada historię Sali Garncarz, która jako nastolatka trafiła do obozów pracy Schmelta, a następnie do jednej z filii kobiecych podlegających pod dolnośląski obóz koncentracyjny KL Gross-Rosen. W 2020, gdy pisałam „Dziewczyny z Gross-Rosen”, poszłam tropem Sali, której historia mnie bardzo poruszyła – mówi dziennikarka Agnieszka Dobkiewicz, która wystawę na Dolny Śląsk ściągnęła. – Sali, młodziutka dziewczyna, która trafiła do jednej z filii Gross-Rosen, miała stać się bohaterką mojej książki. Ostatecznie tak się jednak nie stało, ale dzięki niej trafiłam do Żydowskiego Muzeum Galicja w Krakowie, gdzie pan dyrektor Jakub Nowakowski i jego zastępca Tomasz Strug opowiedzieli mi o niesamowitej wystawie, którą placówka pozyskała jakiś czas temu.Już wtedy pojawił się pomysł, by „Listy do Sali” na Dolny Śląsk ściągnąć.Listy z pudełkaWystawa zatytułowana „Listy do Sali: Życie młodej kobiety w nazistowskich obozach pracy” została przygotowana przez New York Public Library w 2006 roku. Jej polską wersję przygotowało z kolei Muzeum Galicja w Krakowie. Prezentuje korespondencję z kolekcji Sali Garncarz, po mężu Kirchner, która urodziła się i do 1940 roku mieszkała w Sosnowcu. Następnie została wywieziona do obozów pracy Schmelta na Górnym Śląsku, a ostatecznie trafiła do filii KL Gross-Rosen w Schatzlar. Zbiór ten zawiera ponad 350 listów, pocztówek, dokumentów i fotografii, które Sala Garncarz, przebywając w siedmiu obozach pracy przymusowej od 1940 do 1945 roku, otrzymywała od rodziny i przyjaciół z rodzinnego miasta, a później z obozów. To niesamowity zbiór, który kobieta ocaliła z wojennej pożogi, a następnie pokryła milczeniem przez wiele powojennych dekad. Powiedziała o nim swojej córce Ann dopiero u kresu życia, gdy szła na operację do szpitala. Dzięki temu niezwykła historia polskiej Żydówki i więźniarki Gross-Rosen ujrzała światło dzienne.ZapraszamyWystawa dostępna dla odwiedzających w Bibliotece w Nowej Rudzie do końca lutego. – Serdecznie zapraszam do jej obejrzenia i zaznajomienia się z historią, która odcisnęła tak duże piętno w naszym regionie – mówi burmistrz Tomasz Kiliński. – To ważne, by mieszkańcy wiedzieli, co się działo w takich miejscach podczas II wojny światowej.Wystawę można oglądać dzięki uprzejmości dyrekcji noworudzkiej biblioteki, która zadbała o to, by była dostępna dla mieszkańców. – To poruszająca historia młodej dziewczyny, której straszna ideologia odebrała wszystko, co miała – mówi dyrektor Sławomir Drogoś. – A mimo to znalazła w sobie siłę do odbudowania swojego życia. – Historię swojego regionu należy znać – mówi Agnieszka Dobkiewicz, autorka książek „Mała Norymberga” i „Dziewczyny Gross-Rosen”. – Jej elementem jest też obóz koncentracyjny Gross-Rosen i jego filie. Staram się jednak mówić o tej historii z perspektywy ludzi, którzy ją przeżyli i pokazywać, jak wiele w życiu zależy od nas. Nawet, gdy nam wydaje się inaczej.Podgląd pliku:Plakat promujący wystawę Listy do SaliFragment wystawy Listy do Sali w Sali Kominkowej MBPJedna z plansz wystawy Listy do SaliFragment wystawy Listy do Sali w Sali Kominkowej MBPZdjęcie planszy tytułowej wystawy w Sali Kominkowej MBPPoprzedniaNastępna